7 rzeczy, które chciałbym zrobić inaczej w swoim życiu #wilczyspokój #32
Wnioski po 30 latach spędzonych na tej planecie.
Trzydzieste urodziny poniekąd zmusiły mnie do głębszej refleksji nad dotychczas podjętymi decyzjami. Uzbierało się ich trochę, dlatego pomyślałem, że warto się nad nimi nieco bardziej pochylić i stworzyć kolejne wydanie newslettera.
1. Nie iść na dziennikarstwo
O swoich przemyśleniach dotyczących studiów pisałem w wydaniu #4. Nadal uważam, że wybranie tego kierunku nie było najlepszą decyzją. Jeśli miałbym się cofnąć do lata 2014 roku, nie wybrałbym tych studiów i uważam, że moje życie wyglądałoby obecnie dużo lepiej.
2. Mniej przejmować się studiami
Wydaje mi się, że za dużo czasu poświęcałem na wykonywanie bardzo dokładnie wszystkich zadań związanych z uczelnią. Nie było ich co prawda sporo, jednak trochę się tego przez te 5 lat uzbierało. Porównując się do moich koleżanek i kolegów, byłem raczej w grupie tych “ogarniających”.
3. Spędzać więcej czasu ze znajomymi
Ogólnie chodzi mi o częstsze kontakty z innymi ludźmi i nawiązywanie relacji. Dzisiaj wiem lepiej, że bardzo wiele spraw można załatwić poprzez znajomości. Ja z natury jestem introwertyczną osobą i dlatego nigdy nie byłem mistrzem w zbieraniu mnóstwa ludzi wokół siebie, którzy w przyszłości mogliby mi pomóc w najróżniejszych sprawach.
Mam na myśli także aspekt wspólnego przeżywania różnych emocji. Doświadczyłem tego m.in. będąc członkiem drużyny siatkarskiej. Mając 30 lat na karku uważam, że mogło być tego nieco więcej.
4. Bardziej przykładać się do nauki angielskiego
Uczę się angielskiego od przedszkola. Jeśli urodziłbym się w kraju skandynawskim lub Holandii, pewnie porozumiewałbym się w tym języku swobodnie już jako nastolatek. Ale pochodzę z Polski, gdzie system edukacji nadal pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście nie jest tak, że to wyłącznie szkoła odpowiada za moje niepowodzenia w nauce. Ja również mogłem bardziej skupiać się na szlifowaniu języka.
Obecnie mój poziom to B1/B2. Brakuje mi codziennego używania angielskiego, zwłaszcza w mowie. Uważam, że mam sporą bazę słownictwa i poradziłbym sobie w normalnej komunikacji. Mimo to zdaję sobie sprawę, że moje kompetencje językowe mogłyby być lepsze.
Od kilku lat codziennie uczę się na własną rękę. Miałem dodatkowe indywidualne lekcje. Głównie powiększam zakres słownictwa, a także oglądam i czytam anglojęzyczne treści.
5. Więcej podróżować
Nie jestem typem podróżnika. I mam takie poczucie, że mogłem sporo zyskać poprzez częstsze wyjazdy, także za granice naszego pięknego kraju. Mam nadzieję, że po trzydziestce będę miał więcej okazji i środków finansowych na poznawanie nowych miejsc.
6. Wcześniej zrobić prawo jazdy
Poświęciłem temu zagadnieniu wydanie #3. Po ponad 4 latach regularnego poruszania się samochodem stwierdzam, że jest to po prostu bardzo przyjemne. I choćby z tego powodu było warto wydać te ponad 3 tysiące złotych. Najlepiej zainwestowane pieniądze w moim życiu.
7. Wcześniej zacząć chodzić na siłownię
O moich przemyśleniach dotyczących tego miejsca pisałem w wydaniu #26. Przed kupieniem karnetu ćwiczyłem siłowo w domu z własnym sprzętem, a jeszcze wcześniej miałem regularne treningi siatkarskie. Koniec końców wylądowałem w docelowym miejscu. Obecnie nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez korzystania z siłowni.
Co z tym zrobić?
Jakie są Twoje przemyślenia? Co zrobiłabyś/zrobiłbyś inaczej w swoim życiu? Czy czegoś żałujesz? Być może pewne decyzje podjęte dużo wcześniej wpłynęłyby pozytywnie na Ciebie. Czasem warto spojrzeć za siebie i przyjrzeć się ruchom poczynionym w poprzednich latach.